środa, 10 czerwca 2015

lody na Kazimierzu


- Dała mi pani serce - powiedział sprzedawca lodów. I wyciągnął otwartą dłoń. Faktycznie, dałam, przykleiło się do monety. - Nie chciałam - odpowiedziałam. Czasem można nie wiedzieć, czego się chce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz