To, czego nie widzę, też istnieje. Dziś będzie całkowite zaćmienie słońca. Ciemność zasłoni blask, a potem przeminie.
Przyłapałam się na nieskromnej myśli, że mnie to nie dotyczy, bo to nie moja połowa Ziemi. Cóż za ignorancja i egocentryzm. Zupełnie, jakby ważne dla świata było to, co odsłania się przed moimi oczami. A reszta tonie w mroku, zaćmiona. Dobrze, że czasem da się otworzyć oczy, które wydawały się już otwarte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz