niedziela, 26 października 2014

kakao


"Be sensitive" - powiedział Bóg. I stało się. "Be vulnerable" - dodał. Wcielenie takie. Później kakao o 2:34 czasu zimowego. Europa wschodnia, prawy brzeg Wisły. Bóg ten może się cieszyć, na chwil trochę zaistniał tu i teraz jako projekcja ludzkiego umysłu, który dał rzeczom odpowiednie słowa o stwarzaniu.
Co innego Bogini. Ona nie mówi. Dotyka.
Oboje sobie siedzą na brzegu ceramicznego kubka. I Bogostwo, i człowiek rodzaju kobiecego wiedzą, że tak jak jest, jest dobrze. Nawet jeśli w którymś ze światów trwają aktualnie wyścigi do doskonałości. To dobrze jest tak, jak jest. Nawet z kakaem, co to trochę za wcześnie i trochę za późno. Nawet z kluczami zgubionymi po zewnętrznej. Z tym wszystkim i całą resztą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz