niedziela, 13 lipca 2014

nieoczekiwanie


Bardzo dorosła matka mówi w tramwaju bardzo dorosłej córce: "No widzisz, powinnaś zawsze wozić w torbie sweterek." Siedzą naprzeciwko. Są podobne do siebie.
Patrzę z ciekawością na reakcję tej młodszej. Normalna. Usłyszała, rozmawiają dalej, o chorobie gardła i nadgarstków.
Mnie wciąż trudno bez nadwrażliwej reakcji przyjąć te: "powinnaś, musisz, dlaczego ty nie...?". Usłyszeć troskę wyrażaną w sposób, który mnie irytuje od dziesiątek lat.
I dziś, w ten nieoczekiwanie chłodny dzień, kiedy oczywiście nie mam w torbie sweterka, cieszę się, że mam mamę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz