poniedziałek, 8 września 2014

o nauczycielu


Zdarzało mi się szukać nauczyciela. Znajdowałam na chwilę, a potem szłam dalej. Ta chwila była zbyt krótka, żeby poznać coś dobrze, a wystarczająco długa, żeby przeżyć zachwyt. Niektórzy moi nauczyciele (bardzo nieliczni) sami tak siebie nazywają. Inni może nawet nie wiedzą, że pełnili dla mnie taką rolę. Jeszcze inni należą do innych gatunków czy też światów, niż ludzie.
Dziś czytałam o nauczaniu i kiedy pomyślałam, kim jest dla mnie nauczyciel... to zobaczyłam taki obraz, że naprawdę dobry nauczyciel, któremu zadaję pytanie, najlepiej jeśli się uśmiechnie, potem zaprowadzi mnie na krawędź przepaści i lekko popchnie. Dołem płynie woda. Górą płyną chmury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz