poniedziałek, 5 września 2016

zmiana


Im mniejsze Dziecko, tym bardziej staram się uchronić je przed niewygodą, cierpieniem, bólem. A potem, z każdym krokiem, z chwili na chwilę, coraz bardziej okazuje się, że ochrona nie tylko nie jest w zasięgu moich możliwości, ale też staje się coraz mniej właściwa. I że nauczenie dbania o sygnały, jakie płyną z ciała, o potrzebę duszy i serca, żeby były nakarmione - to jedno. A potem świat się poszerza. Umysł buzuje. To co było czarne i białe zaczyna mienić się kolorami. Pora przekroczyć prosty świat, w którym istnieją bogowie, co przychodzą na zawołanie i odprawiają codzienne czary. Droga w nieznane otwiera się tuż za tym starym dębem. Kompas w sercu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz