piątek, 8 sierpnia 2014

chłopiec (siedem lat i pięć dni)


Dziecko poszło po ziemniaki. Wyszło z bramy. Potem przez dwie ulice. Sklep. Znowu przez dwie ulice. Wróciło. Całe. Dałam radę;)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz